Niciownik :)
Prezent od ciotki , całe życie z nim wędrowała po Polsce zanim zamieszkała w Strzelcach Opolskich gdzie poznała mojego wujka , w malutkim mieszkanku zaczął przeszkadzać i przywędrował do mnie :)
Wiem ,wiem uparłam się co do tej zieleni :)
Wspaniale odnowiłaś niciownik !!!
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba ta zieleń.
Pozdrawiam :)
Wrrr, ale skubię... tymczasem podziwiam z zazdrością :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i spoglądam też na to piękne różane pudełko.
Bardzo mi się podoba uzyskany efekt:)
OdpowiedzUsuńCiocia nie pozna po tej odnowie niciaka, a zieleń jest bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witaj Beatko...troszkę mnie tu nie było..ale troszkę się schowałam, wycofałam
OdpowiedzUsuńJak masz ochotę zajrzyj na mojego nowego bloga..zaczęłam właśnie:):)
Serdecznie Cię pozdrawiam
Bardzo ładnie odnowiony:)
OdpowiedzUsuńNiciownik otrzymał od Ciebie drugie życie. Wspaniale go odnowiłaś, mnie się bardzo podoba. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTwoja pracownia wzbogaca się o coraz to nowe przedmioty... którym świetnie dajesz drugie życie ... Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam do ciebie Beti żeby coś napisać w kwestii doradztwa meblowego, ale przecież Ty sobie doskonale tu radzisz a ilością pasji mogłabyś obdzielić kilka osób i nie boisz się wielkich gabarytów. Pięknie a moje wskazówki? może farby kredowe, które bardzo przyśpieszają pracę, bo nie trzeba szlifować. Super sobie radzisz i to Ty mogłabyś udzielać mi rad. Powodzenia a kredens jest świetny!
OdpowiedzUsuń