środa, 5 sierpnia 2015

Kartka ślubna

                             i remont:

                            Kartka jak kartka :) ale się podobała   :)

                     A oto i moja Wiktoria w czasie istnej demolki w naszej jadalni....

                  W czasie zdzierania tapety część tynku SOBIE spadła ......pewnie ze starości..
  Najpierw była rozpacz , prawie płacz, po czym nastąpiła chwila trzeźwego myślenia i zamiast szukać tynkarza postanowiłyśmy skuć resztę ścian.................. razem postanowiłyśmy ale to córka skuwała z racji że mnie wysiadają obie ręce i nadgarstki i łokcie   : (
                          Po uprzątnięciu gruzu , wniosłam meble do przeróbki.....
            szafka ta to istny grat blat zjedzony przez korniki,tylne nogi odpadły w czasie transportu ....były tak mocno zgniłe, te z przodu niewiele lepsze...ale wiozłam ją z nadzieją że ją uratuję , choć już ją uratowałam przed zagładą , bo stała w kolejce do spalenia..
                A że moja Julia już ma wprawę w zdzieraniu starych farb, pomagała mi jak mogła :)

Ja tymczasem wzięłam się za większy gabarytowo mebel......................


                                                 C D N                 

2 komentarze:

  1. taki mebel jak na ostatnim zdjęciu stał w moim rodzinnym domu. Chciałabym taki !

    OdpowiedzUsuń
  2. No to ja już wiem skąd taka cisza na telefonie...
    Remoncik pełną parą.
    Powodzenia!!! :)

    OdpowiedzUsuń