Druga wystawa...... Nysa.
Nasz baner |
Jak juz wspominałam Dyrektor z DOKiS w Dobrodzieniu gdzie istnieje nasza sekcja wysłał nas na IV Jarmark Lokalnych Grup Działań.
Ze wspaniałymi humorami spakowane o 6,30 ruszyłyśmy busem w trasę. Niestety nie w pełnym komplecie, jak to bywa, część nas ciężko pracowała.
Już na miejscu po około godzinie nasze stoisko wyglądało tak:
Starałyśmy się żeby było ciekawe i bogate w różnorodność a miałyśmy ku temu powód,będzie chodzić komisja i zdecyduje które stoisko nagrodzić.
W trakcie wspaniała wycieczka po Nysie zafundowana przez organizatorów.
A tu na obiedzie tak że zafundowanym przez organizatorów w iście komunistycznym klimacie,dodam że czułam się jak bym uczestniczyła w scenie z filmu polskiego gdzie w jadłodajni takiej jak tu sztućce przyśrubowane były na łańcuchu do stołu:);););)
Jak widać humor mojej mamy mówi sam za siebie było inaczej,...serwetnik aluminiowy stare talerze z napisem : SPOŁEM stoliki na jednej metalowej nóżce,stare przemalowane krzesła i wielki napis na ścianie PSS,,...i Panie które biegały miedzy stolikami obsługując nas zajadających klientów w białych fartuchach dopięły swego......
A na deser kawa! Ale jaka! Istny szatan!Nie dość że szatan to jeszcze wody jakby brakło,.....i te 5 kostek cukru!A w efekcie końcowym stwierdziłam że nie pamiętam kiedy ostatnio piłam kawkę w TAKIEJ szklance na TAKIM spodeczku!!
Bez komentarza;);););
Chwila najważniejsza : ogłoszenie wyników,z każdej grupy po jednej osobie poszliśmy na odczytanie poszłam ja:) tradycyjnie zaczęli od trzeciego miejsca i no i mamy :
Trzecie miejsce na 13 zgłoszonych;) poczułyśmy każda ten smak zwycięstwa.........Było warto! Chodz by dla tej chwili! Amen :)
Już na miejscu po około godzinie nasze stoisko wyglądało tak:
Starałyśmy się żeby było ciekawe i bogate w różnorodność a miałyśmy ku temu powód,będzie chodzić komisja i zdecyduje które stoisko nagrodzić.
W trakcie wspaniała wycieczka po Nysie zafundowana przez organizatorów.
A tu na obiedzie tak że zafundowanym przez organizatorów w iście komunistycznym klimacie,dodam że czułam się jak bym uczestniczyła w scenie z filmu polskiego gdzie w jadłodajni takiej jak tu sztućce przyśrubowane były na łańcuchu do stołu:);););)
Jak widać humor mojej mamy mówi sam za siebie było inaczej,...serwetnik aluminiowy stare talerze z napisem : SPOŁEM stoliki na jednej metalowej nóżce,stare przemalowane krzesła i wielki napis na ścianie PSS,,...i Panie które biegały miedzy stolikami obsługując nas zajadających klientów w białych fartuchach dopięły swego......
A na deser kawa! Ale jaka! Istny szatan!Nie dość że szatan to jeszcze wody jakby brakło,.....i te 5 kostek cukru!A w efekcie końcowym stwierdziłam że nie pamiętam kiedy ostatnio piłam kawkę w TAKIEJ szklance na TAKIM spodeczku!!
Bez komentarza;);););
Chwila najważniejsza : ogłoszenie wyników,z każdej grupy po jednej osobie poszliśmy na odczytanie poszłam ja:) tradycyjnie zaczęli od trzeciego miejsca i no i mamy :
Trzecie miejsce na 13 zgłoszonych;) poczułyśmy każda ten smak zwycięstwa.........Było warto! Chodz by dla tej chwili! Amen :)