Kwiaty:
Oj się u mnie dzieje ,praktycznie brak czasu na nudę, na regularne blogowanie...
Remont pracowni prawie na ukończeniu,teraz tylko zdjęcia ,zdjęcia i zdjęcia :):) postaram się nadrobić zaległości ,zaległości tak że na temat moich zajęć, tam nadal się tworzy:)
W sobotę spotkałam się :) z nowo tworzącą sie grupą dziewczyn ,którym sie chce ...które kochają rękodzieło tak jak ja i każdą wolna chwilkę poświęcają temu zajęciu..wiem wiem że to szaleństwo biegać na dwa spotkania ale cóż jak to take fantastyczne! I do tego niesamowicie przyjemne ..... :)
O filcowaniu na mokro ,czy nawet na sucho nie miałam pojęcia ,do tej pory nie znalazłam czasu ani motywacji aby się nauczyć.
Do wczoraj :)
Do wczoraj :)
Plan jest taki :
wymieniamy się doświadczeniami
A to nasze pierwsze filcowe kwiaty:)
Dziękuję Ewelinko za przekazanie Twojej wiedzy i doświadczenia na ten temat.....
Piękne kwiatki wyszły - mnie też filcowanie wkręciło ale robienie korali
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty !!!
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że nowe grupy się tworzą.
Udanych kolejnych spotkań.
Pozdrawiam :)
Gratulacje NAUCZYCIELOM, UCZNIOM I na zapas TYM którzy się w TO wkręcą |||||||
OdpowiedzUsuńŚliczny bukiet filcowych kwiatów.
OdpowiedzUsuńNiem mam zielonego pojęcia jak to się robi, ale efekt jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))