piątek, 14 sierpnia 2015

Jadalnia

                              i nowo- stare ,przemienione meble:

Już uporałam się z remontem , w domu znów czysto ( czyt.: bez 3 cm. wapiennego pyłu wszędzie )
   Jak wspominałam ściana spadła więc poczyniłyśmy z Wiktorią kroki które doprowadziły że teraz mamy prawdziwą strukturę cegły na ścianie.
 Co do mebli, w grudniu udało mi się namierzyć na OLX stare meble których cena wywołała u mnie fale dreszczy..... 50 zł za komodę i witrynę w stanie praktycznie idealnym !!! Za dwa dni miałam już komplet w domu, ,,, :)
Niestety fot nie mam przed , często wpadam w wir pracy i po fakcie uświadamiam sobie że nie mam zdjęć przed.Gdyby nie moja Julka która mi przypomniała nie było by i tego :

                                                                   Przed :

                                                           
                                                                       Po :

                         
                         Brakuje lustra nad komodą .....jest plan w mojej głowie :) i się powoli realizuje..

  Moje zdjęcia są fatalne gdyż robię je moją komórką bo z wszystkich aparatów w domu to ten jest najlepszy ..... tu zegar : zrobiłam go z serwetki którą dostałam od babci ,usztywniłam na wikolu pomalowałam resztkami farby na turkusowo i jest :)
          Etażerka to nabytek uchroniony przed zniszczeniem z przedszkola kiedyś stały na niej zabawki i ja osobiście będąc dzieckiem je na niej układałam , wiec mam w domu fajną sentymentalną pamiątkę z lat dziecinnych .
                             Tu już trochę zbliżeń..meble te zrobiłam szare z białymi i turkusowymi przecierkami, tło witrynek czysty turkus , który teraz sprawia wrażenie ze szkło w wewnątrz ma cudowny krystaliczny widok ...

                           Co do farb : meble te to był mój plan eksperymentowy naczytałam się o farbach kredowych ,mało że się naczytałam wkręciłam się w temacie na dobre ale niestety nie stać mnie na nie...może jak bym miała gdzieś kogoś gdzie zobaczyła bym że faktycznie są wydajne i super, tak jak większość osób o nich pisze to może.....ale cena mnie przeraża.....
   Wiec farbę kredową sobie zrobiłam i tylko zawoskowałam je woskami A.S.
Jeśli ktoś z was jest zainteresowany tematem , jestem w stanie przekazać moją opinię i moje doświadczenie z tym tematem ....
                   
                                                                          Witryna :


                                      Wszystkie okucia dokupiłam co sprawiło też nie lada wyzwanie...



                   I w tej chwili ostatnia szafka , która zdaniem byłego właściciela i kilku innych osób , była szafką przeznaczona tylko na śmietnik .... ta szafka to typowo śląski mebelek który zawsze stał w śląskiej kuchni ...... zgniłe nogi, tylne odpadły w czasie transportu, blat fatalnym stanie cała popodgryzana od korników zawiasy powyginane ...no po prostu stan opłakany......

                                                Tu już się  odmienia.....kupiłam jej nowe nogi i listwę dekoracyjną która zamaskuje dużo ............

                                                            A oto i moja perełka :):)



                  Szafka przeznaczona na radio lub sprzęt grający..
                                    Jeszcze się chcę pochwalić żyrandolem....który kupiłam też na OLX :)

                           
                                                     To tyle , a może aż tyle :) resztę jadalni za chwil kilka , ,,, :)
Pozdrawiam B.

4 komentarze:

  1. Fantastyczny efekt. Mam jedną taką szafę i zastanawiam się, czy się za nią nie zabrać ale czasu brak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pod wrażeniem jestem tej metamorfozy! Cudeńka wyczarowałaś z tych starych "klamorów". Udało Ci się na nowo tchnąc w te meble życie! Brawo! Piękną masz teraz jadalnię.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No wreszcie się dogrzebałam do tych Twoich mebli. Fajna robota. Podoba mi się, zwłaszcza jak użyłaś ten turkus we wnętrzach witryn. A jeśli chodzi o farby A.S. To faktycznie tanie nie są, ale są bardzo wydajne. Całą puszkę wykorzystasz, co przy akrylowych nie zawsze się udaje. Ale jeśli zrobiłaś sama farbę kredową, to wielki szacun:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Napracowałaś się moja miła , ale warto było , masz teraz ładne i niepowtarzalne meble, a ta ostatnia to niezły lifting przeszła, zupełnie nie do poznania , pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń