Które powędrowały za granicę:
W tempie ekspresowym musiałam uszyć cztery........ dla córek i synowych ,dla Pani Lusi która daje mi pracę :) i jest to jedyna kobieta która ma ponad 70 lat i jest mi nie jak matka, nie jak babka ,ale jak przyjaciółka :) mimo dużej różnicy wieku doskonale się rozumiemy .To tak w skrócie o kobiecie która zachwycona moimi pracami postanowiła obdarować w czasie swojej wizyty w Niemczech swoje dzieci.......
miały być wszystkie białe aby dobrze się komponowały w łazienkach :
To tyle ........ :)
Dziękuję za komentarze i maile..
Śliczne!Romantyczne!
OdpowiedzUsuńTo taki malutki hurcik, tylko wykończenie różne;-)
We wrześniu będę w Kluczborku, a to chyba niedaleko Dobrodzienia (ok 37 km, mam rację?)
Wspaniałe, szczególnie ten z błękitnymi zdobieniami!
OdpowiedzUsuńTeż mi się ten najbardziej spodobał!!
UsuńŚliczne, wszystkie :) Wysłałam maila, sprawdź pocztę Beatko. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń