środa, 3 kwietnia 2013

Mój nowy nabytek :

Oto  Frania :)  :


Tak od pierwszego dnia nazwaliśmy maszynkę BIG SHOT.
 Może od początku....... ,razu pewnego u Kasi (pozdrawiam Kasię) przy kawce i pogaduchach rzecz jasna  wspomniała że widziała na necie maszynkę która wycina aplikację w materiale i tak się zaczęły nasze poszukiwanie.
  Maszynkę znalazła Kasia ,ale okazało się że jest strasznie droga i sprowadza się ją z Stanów.

Zamiennik jaki znalazłam to owa Frania i w decyzji pomogła mi Sylwia dopatrzyłam się u niej na blogu że taką posiada i kilka ważnych wskazówek mi podała.I tu teraz chcę jej bardzo podziękować :) bo pomogła mi bezinteresownie .... Dziękuję Ci bardzo!!!!!...........Doceniam to że tak, po prostu poświęciłaś mi swój czas.
  Co do maszynki polecam wszystkim tym którzy zajmują się skrapbkowaniem :)
ja ją kupiłam do innych celów a mianowicie do wycinania w materiale i tak też robię co nie znaczy że nie wykorzystam jej do maksimum i czasem też stworzę coś z papieru...

3 komentarze: