Odrobina wspomnień ;
5 -7 KWIECIEŃ 2014
Tak jak obiecałam pokrótce opowiem jak było :)
W piątek o 4,10 rano wyjechaliśmy z pod siedziby Spichlerza Górnego Śląska w Koszęcinie do Kielc, szczerze się przyznam że praktycznie cała drogą drzemałam mając ten luksus że to nie ja prowadziłam samochód.
Na miejscu byliśmy przed 7 rano,........
..Klimatyzacja z otoczeniem, ogarnięcie sytuacji co i jak i około 10 godz, nasze stoisko było gotowe...
Uwaga teraz będzie dużo zdjęć :) :)
To my razem. Prezes zarządu i Pani z biura Fundacji...
Spotkałam też zaprzyjaźnione LGD z którym byłam w Nysie,o tym pisałam Tu
Jedzenia było pod dostatkiem prawie na każdym stoisku.....
Koronka klockowa...dla mnie : Kosmos!!!!!
Wejdźcie sobie na jego stronę cuda robi w tych domkach w środku stoi stół a na nim kubek........
Opić się też było czym :)
Muzyka przeróżna w zależności gdzie sie przemieszczałam tam była z innego regionu Polski
I ja prowadząca warsztaty :)
Podsumowując : Atmosfera i klimat na targach wspaniały,ludzie przyjacielscy bardzo mili i uprzejmi , nawiązałam kilka ciekawych znajomości i mam nadzieję że co niektóre z nich będę sumiennie pielęgnować.
I TRZY DNI MINĘŁY JAK MAŁA CHWILKA..............
I TRZY DNI MINĘŁY JAK MAŁA CHWILKA..............
Marzenie moje - za rok się tam znów znaleźć,,, :):)
Ależ się cieszę, że pojechałaś!!
OdpowiedzUsuńA jakie warsztaty prowadziłaś?
Ja bardzo się cieszę całkiem nowe doświadczenie w moim życiu :) co do warsztatów to ; zdobienie świec,nauka zwijania broszek z organzy i tworzenie biżuterii ze skóry.
Usuńoj miałam uczniów sporo :):)