Zatęskniłam za maszyną...
Szyję od czasu jak na 17 te urodziny dostałam maszynę od Babci Anieli.............
pierwsze maje ubrania,wyszły z pomocą Babci i Burdy...do dziś szanuję i kupuję ten żurnal ,Były to dwie różowe sukienki , jedna z falbankami druga z białym marynarskim kołnierzem ,szyłam je dla córek koleżanki na prezent urodzinowy i mojej chrześnicy na roczek...Po kilku latach wróciły do mnie i nosiły je moje córki :)
To taki wstęp wraz ze wspomnieniami....dziś już szyję praktycznie wszystko , chodź nie mam potrzeby szycia wszystkiego:) zdecydowanie wolę pogrzebać w lumpeksach i wynaleźć sobie jakiś oryginalny ciuch czy zasłonę ,,,
Kocham motywy kwiatowe,materiał leżał w szafie fajnych kilka lat
........a że jest zima i kilka planów co do szycia miałam zaczęłam od poduch które czekały w kolejce oj, długo.Więc po doborze odpowiedniej lamówki zaczęłam od falban :
i oto poduchy do kompletu :
Kocham motywy kwiatowe,materiał leżał w szafie fajnych kilka lat
........a że jest zima i kilka planów co do szycia miałam zaczęłam od poduch które czekały w kolejce oj, długo.Więc po doborze odpowiedniej lamówki zaczęłam od falban :
Mały akcent :) różyczki , kusi mnie, je wszywać wszędzie, gdzie uważam że mogą być .Lub dają jeszcze uroku.....
Julka robi próby bo to jej poduchy,a z resztek uszyłam wałek .....
A to wszystko będzie na na łóżku które kilka lat temu dostałam od teściowej po jej teściach czyli istny zabytek który był w fatalnym, stanie to też zrobiłam na nim renowację ( Krawcowa potrafi) i obszyłam je w całości materiałem :i oto poduchy do kompletu :
Księżniczka!!
OdpowiedzUsuńSama bym się na takim łóżeczku wyspała!!
Bardzo ładny materiał. Takie poduchy mi się marzą.
OdpowiedzUsuń